Dlaczego ludzie nie potrafią schudnąć?

Dlaczego ludzie nie potrafią schudnąć?

Dlaczego ludzie nie potrafią schudnąć?

 

Żyjemy w XXI wieku i teoretycznie wszystko mamy na wyciągnięcie ręki. Mamy przesyt informacji i w zasadzie to możemy odpalić YouTube’a, posłuchać kilku osób i zacząć samodzielnie działać. Świadomość ludzi również jest coraz większa i coraz więcej osób ,,chce coś ze sobą zrobić”. Moje doświadczenie pokazuje mi, że nie wszystkim, a raczej nielicznym udaje się to zrealizować samodzielnie.

 

Ci, którym nie udaje się osiągnąć celu samodzielnie, decydują się na pomoc trenera, który jest ostatecznością. Mówią często – próbowałam już wszystkiego i nawet jak mi się udało to zaraz był efekt jojo. Często jest to spowodowane wybieraniem dróg na skróty i ślepą wiarą w to, że coś nowego jest lepsze niż tradycyjne rozwiązania. Przykład? Trening w kamizelce jest lepszy niż bez, zajęcia z pasem na brzuchu spalą szybciej tłuszcz, ten suplement sprawi, że szybciej osiągnę cel.

 

Tego typu postępowanie często kończy się problemami hormonalnymi, spotęgowanym stresem, stanami lękowymi czy depresjami. Przykład: współpracowałem przez długi czas z kobietą, która próbowała wcześniej wszystkiego. Efekty były naprawdę zerowe. Jej gospodarka hormonalna była w stanie tragicznym, a wiara w siebie była na jeszcze niższym poziomie. To była zawzięta kobieta, która jako ostatnią deskę ratunku potraktowała współpracę z trenerem personalnym. Dziś jest kilkanaście kilogramów szczuplejsza i ma lepsze życie.

 

Nie mówię oczywiście, że wszyscy muszą ćwiczyć ze mną – chociaż z drugiej strony, czemu nie? 🙂 Po prostu jestem zwolennikiem nie tracenia czasu na coś, czego nie umiem samodzielnie. Dlatego ten artykuł będzie dla Ciebie pomocny, jeśli do tej pory:

 

– próbowałeś już wszystkiego

– po dobrych efektach wszystko wróciło z nawiązką

– byłeś w klubie fitness, ale nie wiedziałeś jak się tam poruszać

– masz dolegliwości bólowe w różnych obszarach ciała

 

NAJLEPSZA DIETA NA ODCHUDZANIE

 

Dieta paleo, ketogeniczna, wegańska, wegetariańska czy kapuściana. Być może spodziewasz się złotego strzału, że powiem Ci co jest najlepsze, a Ty zaczniesz to stosować. Ok, powiem Ci! Najlepsza dieta to taka, którą jesteś w stanie utrzymać do końca życia i utrzymanie jej nie jest dla Ciebie wyrzeczeniem. Jedynym wyjątkiem są jednostki chorobowe. To nie modne jadłospisy od fit celebrytów, którzy sami jedzą inaczej są najlepsze na zrzucanie kilogramów. Najlepszy jest zdrowy rozsądek i zrozumienie, że:

 

ODCHUDZANIE TO MARATON, A NIE SPRINT! Jak chcesz szybko zrzucić wagę to utnij sobie nogę 🙂

 

I chciałbym zaznaczyć, że nie ma nic złego w tym, że robisz błędy. Jakby mi ktoś pokazał jak naprawić silnik w moim aucie to też bym tego nie potrafił zrobić samodzielnie. Popełniłem mnóstwo błędów żywieniowych w swoim życiu zanim zostałem trenerem. Lawirowałem między jadłospisami, produktami i rozwiązaniami. Zachowywałem się jak ryba, którą wyciągniesz z wody – właśnie dlatego wiem co czujesz. Jestem żywym przykładem, że można ten temat ogarnąć.

 

DAJ SOBIE CZAS

 

Co z tego, że przez 2-3 tygodnie zaciśniesz pasa i zrzucisz 10 kilogramów? Przecież tak nie da się żyć! Potem wszystko wróci, bo rzucisz się na jedzenie i dasz sobie przyzwolenie na jedzenie tego, co masz pod ręką, bo to będzie nagroda za ciężkie dni pracy nad sobą. Co przychodzi szybko, szybko odchodzi.

 

JAK WIĘC W KOŃCU PRZEPROWADZIĆ SKUTECZNĄ UTRATĘ WAGI?

 

Wszystko zaczyna się w głowie. Tak, wiem już to słyszałeś milion razy. Jednak ten będzie skuteczny. Nam, czyli osobom, które nie są zawodowymi sportowcami najlepiej wychodzi zmiana sylwetki w sytuacji, gdy nie robimy tego po trupach. Gdy nie decydujemy się na wyrzeczenia, które utrudniają nam życie. Jestem zwolennikiem robienia małych kroków, ale codziennie i dosyć szybko. Jak nie jesteśmy przygotowani na przeskoczenie dużej kałuży to albo będziemy mokrzy i brudni albo przeskoczymy i popsujemy sobie kolano. Łatwiej jest przejść obok – bez kontuzji i brudu.

 

To samo dotyczy treningów. Ludzie, którzy się do mnie zgłaszają mówią mi:

 

– byłam przekonana, że będziesz mnie oceniał, a pozytywnie się zaskoczyłam

– myślałem, że będę umierał po treningach, a jest całkiem spoko; jestem zmęczony, ale tak pozytywnie

– myślałem, że będziesz stał obok maszyny i tylko liczył powtórzenia

 

Aktywność fizyczna to nie są treningi zagłady. Oczywiście spocić się warto, a najlepiej jeszcze to polubić, ale nie chodzi o to, żeby wyjść z sali na kolanach. Zajęcia mają pomóc nam w funkcjonowaniu, a nie je utrudniać. Dlatego rzucanie się na głęboką wodę nie będzie dobrym rozwiązaniem. Kluczowa jest też technika. Moi podopieczni często robią ,,proste” ćwiczenia, które są tak dobrze wykonane, że potem mówią: nie sądziłam, że tak proste ĆWICZENIE X może mnie tak fajnie wykończyć.

 

KILKA KONKRETNYCH PORAD, KTÓRE SPRAWDZAJĄ SIĘ U MOICH PODOPIECZNYCH

 

 

1. Nie przygotowujesz się do Igrzysk Olimpijskich – trening trwa godzinę i wracasz do swoich zajęć.

2. Jedyny powód, dla którego nie ma Cię na treningu to sytuacja, w której urwało Ci nogę 🙂 Jak się źle czujesz to nie będziemy robili przecież rzeźni na treningu, a inną formę aktywności, która Ci pomoże.

3. Jak Ci się nie chce, to tym bardziej trzeba to zrobić. Satysfakcja jest cudowna.

4. To nie przypadek, że w dni treningowe Twój dzień jest lepszy.

5. Nie musisz rezygnować z kawy.

6. Nie musisz wyeliminować słodyczy. Warto się czasami nagrodzić, ale trzeba wiedzieć jak to zrobić, kiedy i czym można zastąpić coś innego.

7. Nikt w klubie nie myśli o Tobie i Cię nie obgaduje. Ludzie to często egoiści i myślą o sobie, a nie o Tobie.

8. Ludzie w klubie mają mnóstwo problemów – nie tylko my je mamy. Tylko w Twojej głowie inni są lepsi i fajniejsi.

9. Diety głodówkowe działają tylko do momentu, w którym Twoja głowa nie odpuści. Czyli krótko.

10. Mądra rozgrzewka sprawi, że pozbędziesz się uczucia sztywności.

 

TUTAJ NIE CHODZI TYLKO O ZMIANĘ SYLWETKI. TU CHODZI O COŚ WIĘCEJ…

 

PRZYKŁADOWA REKOMENDACJE MOICH PODOPIECZNYCH – więcej opinii znajdziesz w zakładce:https://bit.ly/2rzpMTi

 

JEŻELI CHCESZ MOGĘ POMÓC RÓWNIEŻ TOBIE

 

Nazywam się Mariusz Habrzyk i wykonuję piękną profesję – jestem trenerem personalnym. Pomagam ludziom realizować ICH cele, a nie swoje. Głównym problemem wśród osób, które chcą coś ze sobą zrobić jest to, że nie mają motywacji. Jednak moi podopieczni nie mają tego typu sytuacji, ponieważ wiedzą, że czeka na nich konkretny gość, które wie, co jest do zrobienia i wiedzą, że się o nich martwię. Rekordzista pod moim okiem zrzucił 45 kilogramów. Na początku miał problem z zawiązaniem buta, a później stał się sprawnym facetem, który robił rzeczy, o których wcześniej nie śnił. Jestem Mariusz i daję radość z życia.

 

DLA KOGO JESTEM

 

– dla osób, które lubią działanie, a nie wieczne zastanawianie się

– dla osób z problemami zdrowotnymi; im większe tym lepiej – ogarniemy to szybciej niż myślisz

– dla przedsiębiorców, którzy są zapracowani

– dla osób, które są senne, znużone i zmęczone

– dla osób, które są wypalone zawodowo

– dla ludzi ambitnych

– dla osób z problemami natury psychicznej; uwielbiam pomagać takim osobom – depresja nie jest mi straszna

– dla chcących zrzucić wagę

 

DLA KOGO NIE JESTEM

 

– dla tych, którzy wszystko wiedzą lepiej

– dla kulturystów

– dla celebrytów, którzy chcą mieć trenera z fejmem

– dla tych, którzy przychodzą się pochwalić, że mają trenera i na każdym treningu kręcą insta story

 

CO MASZ DO STRACENIA?

 

NIC. A co możesz zyskać? Bardzo dużo. Nasze pierwsze spotkanie zacznie się od konsultacji trenerskiej. Jeżeli pomyślałeś, że zaczniesz od stycznia, to nie zaczniesz. Najlepszy czas jest teraz.

 

Mariusz Habrzyk

531 692 541