Zawsze uważałem, że jeśli chcemy coś zrobić w danej dziedzinie to powinniśmy znaleźć profesjonalistę, który pokaże nam, jak to robić. Każdy zna przysłowie „mądry Polak po szkodzie”. Unikam tego jak ognia, bo przecież „przezorny zawsze ubezpieczony”. Zatem opowiem Wam jak wygląda współpraca ze mną na przykładzie metamorfozy, którą przeszedł jeden z moich podopiecznych.
Kilka miesięcy temu zgłosił się do mnie Karol, który chciał przekonać się, jak wygląda współpraca z trenerem personalnym i czego może się od niego nauczyć. Nie ukrywał że był nastawiony sceptycznie, szczególnie że jest to dosyć nowa branża. Poza tym Polak zawsze uważa, że wie wszystko najlepiej. Niejednokrotnie próbował ćwiczyć bez trenera, jednak nigdy nie dało mu to takich efektów, na jakich mu zależało.
Zanim przeszliśmy do ćwiczeń przeprowadziliśmy szczegółową ankietę, aby dowiedzieć się jak najwięcej o jego stanie zdrowia, uczuleniach pokarmowych, przebytych chorobach, nawykach żywieniowych. Karol został zważony, zmierzony i określiliśmy jego somatotyp. Następnie ustaliliśmy cel, dobraliśmy rozwiązanie do danej sytuacji i ochoczo ruszyliśmy na trening. Nie ukrywam, że motywacja to jedno z kluczowych zadań trenera, szczególnie na początku, gdy jest ciężko. Karol wspomniał też, że jedzenie było jego piętą achillesową, dlatego też skupiliśmy się na tym aspekcie i dostał kilka wskazówek dietetycznych, jak jeść, czego unikać, jak łączyć makro- i mikroskładniki w posiłkach, po czym otrzymał również spersonalizowaną dietę, która pomogła mu osiągnąć założony cel.
Przejdźmy może do relacji z treningu oczami podopiecznego:
„To, co spodobało mi się już na samym początku to personalne podejście do klienta. Przed treningiem przeprowadzona została ankieta, dzięki której treningi i dieta zostały dobrane dokładnie pod kątem moich celów i umiejętności. Podczas rozgrzewki otrzymałem sporą dawkę wiedzy, między innymi dowiedziałem się o istnieniu mięśni głębokich, zobaczyłem kilka naprawdę ciekawych ćwiczeń, a co ważniejsze w 10 minut byłem gotowy na trening główny. Przyznam że ćwiczyłem już kilka ładnych lat. Biegałem, jeździłem na nartach, a czasem zawitałem na siłownię. Myślałem więc, że trzymam swoją formę w ryzach. Okazało się, że nic bardziej mylnego. Na szczęście Mariusz zawsze poprawiał moją postawę oraz technikę wykonywanych ćwiczeń. Kiedy trzeba było skalował trening. Sami nie zrobimy tego z zimną głową, wiem bo nie raz robiłem coś w nadmiarze zupełnie bezsensu. Na pewno macie jakieś ćwiczenia których nie potrafiliście sami zrobić bądź wykonywaliście je w wierze, że tak mają być robione. Pracując z trenerem nie ma mowy, że wykonasz jakieś ćwiczenie źle. Jeśli tłumaczenia nie wystarczą, to trener złapie Cię w pasie i poprawi ruchy. Jeśli trenujesz sam, nie jesteś w stanie tego zrobić. Po godzinie treningu, podczas którego Mariusz wykazał się ogromną wiedzą i profesjonalizmem, byłem o wiele bardziej zmęczony, niż myślałem i dużo bardziej przekonany do skuteczności treningu personalnego. Podsumowując: Trener personalny to ciekawa praca. Przebywasz z ludźmi, pomagasz im osiągać ich cele. Jesteś ich mentorem, dietetykiem, psychologiem, przyjacielem. Nie klepiesz przez cały dzień w klawiaturę, klepiesz za to swoich podopiecznych po ramieniu, gdy tego potrzebują. Jeśli macie problemy z regularnym ćwiczeniem, a chcecie osiągnąć jakieś sportowe cele lub po prostu zrzucić zbędne kilogramy, to jest to dobre rozwiązanie. Mi się spodobało.”
Jakie korzyści wynikają ze współpracy z trenerem personalnym:
– Dawka nowej wiedzy
– Odpowiednio dobrany trening
– Brak monotonii
– Większa motywacja do treningów
– Stały monitoring swoich postępów
– Nadzór dietetyczny oraz suplementacyjny Poniżej przedstawiam efekty naszej współpracy: